Zdaniem amerykańskich naukowców kawosze mogą mieć większą słabość do narkotyków niż osoby, które nie przepadają za kofeinowym napojem.






Dowiedli oni, że dla osób, które regularnie piją kawę, również inne stymulanty, takie jak amfetamina czy kokaina, mogą wydawać się szczególnie atrakcyjne.







Ludzie diametralnie różnią się pod względem reakcji na poszczególne narkotyki - taka sama dawka może wywoływać całkowicie odmienne efekty. Dla jednej osoby zażycie psychoaktywnej substancji będzie atrakcyjnym doznaniem, dla drugiej zaś może wywołać bardzo nieprzyjemne skutki.






Okazało się, że miłośnicy kofeiny mają więcej pozytywnych i mniej negatywnych odczuć po zażyciu narkotyków, niż osoby, które na codzień unikają kawy.






Innym, również bogatym źródłem kofeiny są napoje energetyczne. Często sięganie po nie może również zwiększać poddatność na uzależnienie od narkotyków.