Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Naukowcy z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzili badania wśród osób od kilku lat uzależnionych od alkoholu, na temat związku między traumą a rozwojem nałogu. Okazało się, iż 80% z nich przeżyło w przeszłości przynajmniej jedno bolesne zdarzenie, które wywołało u nich jakąś traumę. Jednocześnie 60% badanych alkoholików było dotkliwie doświadczanych przez los więcej niż jeden raz.
Najczęściej spotykaną traumą u kobiet alkoholiczek (u około 30%) jest doświadczenie przemocy seksualnej.
Co czwarty polski alkoholik padł ofiarą przemocy fizycznej bądź seksualnej, wypadku komunikacyjnego, pożaru lub innej katasrofy żywiołowej. Zdarzenia tego typu związane są z zagrożeniem życia, dlatego zawsze towarzyszą im bardzo silne emocje, takie jak strach, poczucie bezradności, przerażenia.
Rzutują one na całe przyszłe życie powodując tzw. stres post-traumatyczny (PTSD). Jest to rodzaj psychiczno - fizycznego zaburzenia, które polega na ponownym, wielokrotnym odtwarzaniu tragicznego zdarzenia.Typowymi jego objawami są koszmary senne, natrętnie powracające, bolesne wspomnienia, emocjonalny chłód, problemy z koncentracją oraz zaburzenia pamięci.
W grupie badanych osób sięgnięcie po alkohol oraz późniejszy rozwój uzależnienia stanowił rodzaj znieczulenia odczuwanych lęków. Alkohol oddalał je, ale tylko na chwilę. Z momentem trzeźwienia następował powrót probemów, co na zasadzie błędnego koła powodowało wpadanie w ciąg picia.
Według prowadzącej badania dr Małgorzaty Dragan, udowodnienie, iż zdarzenia traumatyczne spowodują w późniejszym czasie alkoholizm nie jest możliwe. Rozwój tego uzależnienia jest bowiem związany z wieloma innymi czynnikami, także z genetycznym uwarunkowaniem oraz pewnymi cechami osobowościowymi.
Terapeuci leczący alkoholików obawiają się, że pacjenci mogą usprawiedliwiać swój nałóg przeżytą traumą, ponieważ wyjście ze szponów nałogu może być wtedy dużo trudniejsze.