Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Polscy genetycy odkryli, że ten sam gen, który powoduje tycie, chroni też przed alkoholizmem. Nie do końca jest to dobra wiadomość, gdyż obecnie nadwaga jest częstszą przyczyną zgonów niż alkoholizm. Na szczęście nasze zdrowie tylko w 10% zależy od odziedziczonych genów.
W przeprowadzonych przez nich badaniach wzięło udział prawie 6 tysięcy osób. Specjaliści z Zakładu Genetyki Medycznej, Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii oraz Katedry i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w ścisłej współpracy z lekarzami z Instytutu Kardiologii w Warszawie przez dwa lata analizowali stan zdrowia uczestników, w tym osób uzależnionych od alkoholu.
Badani nie wiedzieli, czy są obciążeni genem otyłości, badania miały charakter anonimowy.
Jak wykazano wcześniej, zwiększający ryzyko otyłości wariant genu FTO powoduje, że mamy większy apetyt na kaloryczne pokarmy. Jego posiadacze przyjmują średnio od 125 do 280 kcal dziennie więcej niż inni, przez co mogą być nawet o 3 kilogramy grubsze od ludzi prowadzących podobny tryb życia.
W Polsce oraz w populacjach rasy białej ta najbardziej sprzyjająca nadwadze wersja genu występuje u około 20% osób.
Polacy odkryli, że wymieniony gen ten ma także wpływ na spożycie alkoholu. Okazało się, że skłania do picia więcej, ale rzadziej, przy czym ilość wypijanego alkoholu w ciągu roku jest mniejsza.
Co ciekawe, zdaniem naukowców posiadacze tego genu nie uzależniają się od alkoholu. Badania wykazały również, że osoby posiadające gen otyłości w mniejszym stopniu uzależniają się od nikotyny - sięgają po papierosy w późniejszym wieku i palą mniej.