Niejednokrotnie pisaliśmy o tym, że zbyt mała ilość snu sprzyja odkładaniu się dodatkowych kilogramów. Ryzyko otyłości związane z niedoborem snu wynika z tego, że niedosypianie zaburza poziom jednego z najważniejszych hormonów regulujących apetyt i masę ciała - greliny.






Jakiś czas temu wyliczono, że gdy czas snu zostanie skrócony z 8 do 4 godzin, ludzie spożywają wówczas w ciągu dnia około 560 dodatkowych kalorii.





Teraz amerykańscy naukowcy wykazali, że niekorzystnie na sylwetkę wpływa nie tylko zbyt krótki sen, ale też zbyt długi. Ich zdaniem nieprawidłowa ilość snu, połączona z wysokim poziomem stresu, mogą więc negatywnie wpływać na utratę wagi podczas diety.





Badacze przeprowadzili analizę wpływu stylu życia na utratę masy ciała. Wykazała ona, że osoby, które śpią mniej niż 6 lub więcej niż 8 godzin w ciągu doby i żyją w dużym stresie chudną wolniej w porównaniu do osób śpiących od 6 do 8 godzin i wiodących bardziej spokojny tryb życia.






Świadczy to o tym, że w przypadku osób planujących odchudzanie konieczne jest uwzględnienie czasu snu i poziomu stresu już na etapie planowania diety. Pozwoli to skuteczniej walczyć z niechcianymi kilogramami.