Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Ministerstwo Zdrowia oraz Rozwoju Społecznego w Irlandii Północnej chce wprowadzić minimalną cenę alkoholu, by zmniejszyć nieodpowiedzialne picie, zredukować związane z nim zachowania aspołeczne, a tym samym zmniejszyć wydatki, jakie ponosi całe społeczeństwo.
Zawierająca ten postulat ustawa byłaby pierwszą tego typu w Unii Europejskiej.
Po wprowadzeniu minimalnych cen, butelka wina kosztowałaby 4 - 7 funtów (18 – 32 złotych), a sześciopak piwa pomiędzy 4,4 a 7,7 funta (20 – 35 złotych).
Całościowe koszty związane z problemem nadużywania alkoholu w Irlandii Północnej szacowane są na 900 milionów funtów rocznie, z czego 250 milionów funtów ponosi opieka zdrowotna. Ustalenie minimalnej ceny razem z zakazem reklamy alkoholu pozwoliłoby zmniejszyć konsumpcję o 5,4%, co dla samego sektora opieki zdrowotnej oznaczałoby coroczną oszczędność w wysokości 13,5 milionów funtów.
Dodatkową korzyścią takiego rozwiązania byłoby, jak przypuszczają specjaliści, zmniejszenie liczby samobójstw oraz przypadków samookaleczenia.
Minimalna cena alkoholu miałaby obowiązywać we wszystkich punktach sprzedaży alkoholu, a więc w pubach, klubach, sklepach monopolowych oraz w supermarketach. 7 marca rozpoczął się w Irlandii Północnej 16-tygodniowy okres konsultacji projektu.
Kilka lat temu na podobny pomysł wpadło Ministerstwo Zdowia w Szkocji, jednak wskutek bardzo silnych działań lobbystycznych branży alkoholowej projekt upadł w 2009 roku.