Coraz więcej sklepów sprzedających alkohol i papierosy kończy swoją działalność. Powód? Spadające obroty - podwyżki podatków i konkurencja dyskontów sprawiły, że ich obroty spadają nawet o 20%.





Do wyraźnego zmniejszenia się dochodów sklepów tytoniowych przyczyniła się z pewnością 4% podwyżka akcyzy, która obowiązuje od 1 stycznia 2011 roku. Dodatkowo, zmniejszony popyt na wyroby tytoniowe są efektem zataczającej coraz szersze kręgi mody na niepalenie oraz coraz ostrzejszej polityki zwalczania palenia w miejscach publicznych. Wskutek tych czynników obroty sklepów z tytoniem spadły w tym roku o około 15%.




Dotychczas co roku w Polsce otwierano ponad nowych 150 punktów sprzedaży tych wyrobów. Pod koniec 2010 roku zarejestrowanych było 1450 sklepów tytoniowych. Teraz pojawiła się tendencja do ich zamykania - w styczniu tego roku zarejestrowano zaledwie 8 nowych przy jednoczesnym wyrejestrowaniu 27 punktów. Część przedsiębiorców, by zaoszczędzić na kosztach prowadzenia placówki, przenosi działalność do internetu, za którego pośrednictwem sprzedaje głównie cygara i tytoń fajkowy. Ten trend nasilił się już w ubiegłym roku, gdy obroty w sklepach spadły o ponad 10%.






Recesję przeżywają też sklepy monopolowe, które jeszcze do niedawna były postrzegane jako jedne z najbardziej dochodowych na rynku. Pod koniec 2010 roku działało 4662 takich punktów, o 25% więcej niż rok wcześniej i o 47% więcej niż w roku 2008. W styczniu br. dynamika wyraźnie siadła - powstało wprawdzie 65 nowych sklepów z alkoholem, ale jednocześnie wyrejestrowało się 59 innych.





W ciągu ostatnich dwóch lat marża w tych sklepach spadła prawie o połowę, a do tego zmalał popyt na alkohol, gdyż wskutek kryzysu gospodarczego Polacy zmniejszyli swoje wydatki. Do kłopotów wyspecjalizowanych sklepów z alkoholem przyczyniły się też dyskonty, które poszerzyły swoją ofertę o znane markowe wódki i inne rodzaje alkoholu i oferują je w cenach o 30 – 40% niższych niż konkurencja. W efekcie obroty tradycyjnych monopolowych spadły od 10 do nawet 20%.