Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Okazuje się, że tak! Prawdopodobnie niedługo na rynku pojawią się słodkości, które przyśpieszą metabolizm. Producenci żywności odkryli, że jeden ze składników papryki chili, który ma działanie odchudzające, można dodawać do deserów.
Chodzi o DHC, pozbawiony smaku składnik niektórych odmian chili. Do tej pory był on dostępny w USA i w Japonii w formie pigułek wspomagających odchudzanie. Brytyjska Agencja ds. Standardów Żywności uznała, że jest on bezpieczny dla organizmu, dlatego być może wkrótce DHC będzie stosowany jako dodatek do posiłków.
Komisja Europejska niebawem ma podjąć decyzję, czy substancja będzie mogła być dostępna w sprzedaży.
Zdaniem dietetyków nie można jednak liczyć na oszałamiające efekty odchudzające słodkości z dodatkiem chili. Przyznają jednak, że mogą być one najlepszą osłodą regularnego wysiłku fizycznego.
Już dawno wykazano, że spożywanie ostrych pokarmów i produktów może przyspieszyć tempo przemiany materii i spalania kalorii. Działanie odchudzające, ostre produkty zawdzięczają kapsaicynie, bioaktywnemu związkowi chemicznemu, który sprawia, że po zjedzeniu np. papryczki chili, robi się nam ciepło. To rozgrzewające działanie pozwala "podkręcić" metabolizm i jednocześnie pomaga szybciej uzyskać uczucie sytości, tak cenne podczas odchudzania.
Zdaniem dietetyków zjedzenie około 1 łyżki stołowej posiekanego czerwonego lub zielonego chili, które zawiera około 30 miligramów kapsaicyny, może powodować aż 23% zwiększenie tempa przemiany materii.