Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Instytut badawczy ARC Rynek i Opinia przeprowadził internetową ankietę "Narciarze a bezpieczeństwo" wśród 3,3 tysiąca osób. Respondentów pytano o ich poglądy na temat bezpieczeństwa na stokach.
Okazało się, że w opinii aż 63,2% z nich należy całkowicie zakazać sprzedaży alkoholu na naszych stokach.
Badanie dotyczyło też kwestii dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi. Zdaniem ponad 35% badanych narciarz czy snowboardzista nie powinien mieć nawet najmniejszej ilości alkoholu we krwi. Z kolei 37,1% uważa, że dopuszczalna norma zawartości alkoholu w organizmie użytkownika stoku nie powinna przekraczać 0,2 promila, a 7,9% badanych jest zdania, że 0,5 promila. Tylko 5% pytanych stwierdziło, że na stokach nie powinno być pod tym względem żadnych ograniczeń.
Ratownicy GOPR, pilnujący porządku na stokach obawiają się jednak, że nawet, jeśli zakaz spożywania alkoholu na stokach zostałby wprowadzony, to jego egzekwowanie byłoby bardzo trudne.
Nigdzie w Europie nie ma podobnych zakazów, jedynie we Włoszech narciarzy i snowboardzistów obowiązuje ograniczenie do 0,8 promila. Ale i tam nikt nie jeździ z alkomatem, dopiero gdy zdarzy się wypadek, badanie zawartości alkoholu przesądza o ewentualnej winie.
W Polsce dyskusja na temat zasadności wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu na stokach ciągle trwa.