Dietetycy przekonują nas, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia i pod żadnym pozorem nie powinno być pomijane. Faktycznie, śniadanie daje nam energię niezbędną do rozpoczęcia dnia.






W opinni części specjalistów obfite śniadanie ogranicza liczbę kalorii spożywaną w czasie dania. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest... Niemieccy naukowcy wykazali, że w takiej sytuacji ludzie wcale nie jedzą mniej na obiad i kolację, dlatego ci, którzy chcą schudnąć, powinni zmniejszyć też kaloryczność pierwszego posiłku.







Badacze przeanalizowali zwyczaje 380 ochotników - 280 otyłych i 100 o prawidłowej masie ciała, których zadaniem było prowadzenie dzienniczków dietetycznych z dokładnym opisem wszystkiego, co jedli, z uwzględnieniem pory posiłku i jego wagi. Zwyczaj jedzenia śniadania różnił się u poszczególnych osób - dla niektórych był to duży posiłek, podczas gdy inni poprzestawali na małym lub w ogóle go pomijali.







Okazało się, że osoby, które zjadały obfity pierwszy posiłek (zawierający średnio 400 dodatkowych kalorii), dostarczały swojemu organizmowi w ciągu dnia również o około 400 kalorii więcej. Łącznie daje to aż 800 kalorii ekstra.







Wynika z tego, że jemy tyle samo na lunch/obiad i kolację, bez względu na to, co mieliśmy na śniadanie. Podwyższona energetyczność śniadania wiąże się więc z wyższym ogólnym spożyciem kalorii w ciągu dnia, i to zarówno u osób otyłych, jak i szczupłych.






Najrozsądniejsze wydaje się więc spożywanie niewielkich, ale wartościowych śniadań.