Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Masz wielką chęć np. na pysznego, czekoladowego (i przy okazji tuczącego) batonika? Wyobraź sobie, że właśnie wyjmujesz go opakowania, gryziesz pierwszy kęs, delektujesz się jego smakiem, przeżuwasz, połykasz, gryziesz kolejny kęs i następny, aż do momentu, gdy po słodkim przysmaku pozostanie tylko pusty papierek...
Zdaniem naukowców z Carnegie Mellon University w USA to wystarczy, by odechciało nam się sięgać po prawdziwe słodycze.
Badacze przeprowadzili serię eksperymentów, których wyniki świadczą o tym, że tak wykorzystana wyobraźnia faktycznie może odchudzać.
W ramach jednego z nich połowę uczestników poproszono o wyobrażenie sobie, że je duże ilości słodyczy lub sera. Druga połowa badanych miała myśleć o czymś niezwiązanym z jedzeniem. Następnie przed uczestnikami eksperymentu z obu grup postawiono naczynia pełne słodyczy i sera oraz zachęcono ich, by jedli do woli.
Jak się okazało, respondenci, którzy pochłaniali największe ilości jedzenia w wyobraźni, w rzeczywistości zjadali najmniej.
Wcześniejsze badania wykazały, że widok pojedynczej fotografii przedstawiającej jedzenie może zaostrzać apetyt, jednak jak się okazuje - jeśli pofolgujemy wyobraźni możemy wywoływać efekt przeciwny.