Zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego pracujących pod przewodnictwem dr. Arthura Brody'ego zbadał stopień szkodliwości papierosów "light". Przez producentów są one reklamowane jako używka mniej szkodliwa dla organizmu z racji tego, że zawiera mniejszą ilość nikotyny niż tradycyjny tytoń.

W tradycyjnym papierosie znajduje się 1,2-1,4 mg nikotyny. Papierosy "light" zawierają od 0,6 do 1,0 miligrama tego związku, należącego do grupy alkaloidów. Badacze doszli do wniosku, iż nikotyna nawet przy znacznym obniżeniu jej dawki równie skutecznie wiąże się z receptorami w mózgu. Wniosek jest taki, że mózg nałogowca reaguje na alkaloid w podobny sposób, niezależnie od jego dawki w papierosie.  

Może to być istotna informacja dla specjalistów pracujących nad skutecznymi terapiami pozwalającymi na zerwanie z nałogiem, takimi jak papierosy "zastępcze", zawierające zaledwie 0,05 mg nikotyny. Ich głównym celem ma być dostarczanie pacjentowi przyjemności związanej z rytuałem palenia przy eliminacji złego wpływu substancji psychoaktywnej.