Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Amerykańscy naukowcy odkryli, że dzieci wystawione na kontakt z pewnym szczepem adenowirusa częściej cierpią na otyłość niż reszta rówieśników.
Zespół specjalistów ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego przeprowadził badania na grupie 124 dzieci w wieku od 8 do 18 lat, mające na celu określenie ilości występujących u nich przeciwciał adenowirusa 36 (AD36). Jest to jeden z ponad 50 szczepów adenowirusów, które mogą u człowieka wywoływać wiele problemów zdrowotnych, związanych na przykad z układem oddechowym czy pokarmowym i dodatkowo mają też pewien związek z otyłością.
U 67 badanych dzieci, na podstawie wskaźnika BMI stwierdzono otyłość. U 19 osób (15%) wykryto wspomniane przeciwciała, większość (78%) AD36-pozytywnych uczestników badania cierpiała na otyłość. Okazao się, że przeciwciała występowały u dzieci otyłych cztery razy częściej (u 15 z 67) niż u nieotyłych rówieśników (4 z 57).
W sumie AD36-pozytywni respondenci ważyli o 22,6 kilograma więcej od uczestników AD36-negatywnych, a w samej grupie otyłych, osoby ze specyficznymi przeciwciałami ważyły średnio o 15,8 kilograma więcej od otyłych kolegów i koleżanek niezarażonych adenowirusem.
Zdaniem badaczy powyższe dane świadczą o tym, że to infekcja stanowi powód lub przyczynia się do otyłości. Do tej pory nie wiadomo było, jak często i pod jakimi warunkami dochodzi do zakażenia AD36, dlaczego adenowirus ma inny wpływ na różnych ludzi i czy wzrost wagi to wynik aktywnej infekcji czy utrzymujących się zmian w metabolizmie danej osoby. Przeprowadzone przez Amerykanów badanie wyjśaniło, że wirus zaraża preadipocyty, czyli niedojrzałe komórki tłuszczowe, zmuszając je do szybszego rozwoju i bardziej nasilonego namnażania.