Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Niedawno pisaliśmy o sukcesie przeprowadzonej w ubiegłym roku ogólnopolskiej kampanii społecznej pod hasłem "Papierosy pożerają cię żywcem". W jej rezultacie około 450 tysięcy palaczy rzuciło palenie. Okazuje się jednak, że w niektórych sytuacjach kampanie mające zapobiec paleniu czy piciu alkoholu w rzeczywistości wzmacniają jeszcze niepożądane zachowania...
Prof. Adam Duhachek z Indiana University i Nidhi Agrawal z Northwestern University przeprowadzili serię eksperymentów, których wyniki pokazują, kiedy antyalkoholowe lub antynikotynowe kapmanie przynoszą odwrotny od zamierzonego efekt.
Dzieje się tak wtedy, gdy spot obejrzy osoba, która już się boi lub ma poczucie winy. Przyjmuje ona wówczas postawę obronną i nie bierze pod uwagę zgubnych konsekwencji swojego nałogu, postępując w myśl zasady: "To spotyka wyłącznie innych".
Dzisiejsze reklamy społeczne bardzo często odwołują się do poczucia wina czy strachu potencjalnego odbiorcy. Okazuje się, że takie oparcie się na antywartościach nie jest efektywnym narzędziem uczenia innych. By skonstruować skuteczniejszą reklamę społeczną, Amerykanie sugerują by nie tylko straszyć konsekwencjami, ale też pokazywać, najlepiej na konkretnych przykładach, że czegoś można uniknąć. Ich zadniem ważne jest, by demonstrować, jak kontrolować picie lub pokazywać sposoby ułatwiające rzucenie palenia.