Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Wczoraj sejmowa komisja Przyjazne Państwo debatowała nad legalizacją produkcji bimbru oraz domowej wysokoprocentowej nalewki, pod warunkiem wcześniejszego zgłoszenia takiego produktu w urzędzie skarbowym i sanepidzie. Z inicjatywą wprowadzenia takich przepisów wyszli posłowie z PO.
Członkowie komisji założyli, że produkcja nalewek czy bimbru w Polsce i tak ma miejsce, tylko że odbywa się w szarej strefie. Podobne przepisy legalizujące domową produkcję alkoholu istnieją już w innych europejskich krajach, np. w Anglii.
Legalizacja takiej produkcji byłaby niezwykle prosta - wystarczyłoby zgłoszenie tego faktu do urzędu skarbowego i opłacenie akcyzy poprzez wykupienie banderoli na butelki. O produkcji bimbru czy nalewki można by było powiadomić także sanepid, który mógłby kontrolować produkcję (jednak nie byłoby to obowiązkowe).
Sprzedaż alkoholu domowej produkcji byłaby możliwa jedynie w miejscu jego wytwarzania.
Przeciwna lekgalizacji bimbru i domowych wysokoprocentowych nalewek jest Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jej zdaniem takie rozwiązanie pogłębiłoby jedynie problem nadużywania alkoholu przez Polaków.
Komisja Przyjazne Państwo, w oparciu o opinie prawników, pracuje obecnie nad ostatecznym kształtem projektu ustawy.