Według najnowszych badań naukowców z uniwersytetu w Southampton, wykonanych na zlecenie Brytyjskiej Agencji Norm Żywieniowych, picie napojów gazowanych ma niekorzystny wpływ na zachowanie.



 

W ramach eksperymentu przebadano 300 uczniów i przedszkolaków, których podzielono na dwie grupy. Jedna codziennie piła naturalne soki owocowe (jako placebo), a druga - identycznie wyglądający i smakujący napój, który zawierał dodatki spożywcze występujące zwykle w popularnych napojach gazowanych, takie jak sztuczne barwniki i konserwanty, np. benzoesan sodu. Jednocześnie rodzice, nauczyciele i naukowcy dokładnie opisywali i oceniali zachowanie dzieci.
 

Jak się okazało, dzieci z grupy pijącej napój ze sztucznymi dodatkami były wyraźnie bardziej pobudzone, miały większe kłopoty ze skupieniem uwagi i kontrolą własnego zachowania w porównaniu z dziećmi z grupy pijącej naturalne soki.



 

Wyniki powyższego badania to kolejny agument przemawiający za odstawieniem napojów gazowanych, które jak wiadomo - sprzyjają też otyłości, wywołują próchnicę zębów i choroby przyzębia. Zawarty w nich cukier pobudza łaknienie i sprawia, że im więcej słodkich napojów się pije, tym bardziej  pragnienie na nie wzrasta. Litr słodzonego, gazowanego napoju zawiera od 400 do 500 "pustych" kalorii, a także mnóstwo sztucznych barwników i konserwantów.

 

Inny zespół naukowców ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Harvarda w Bostonie wykazał, że dorośli, którzy wypijają przynajmniej jeden taki napój każdego dnia, niemal o połowę zwiększają swoje szanse na zachorowanie na zespół metaboliczny, który objawia się m.in.: zwiększoną ilością tłuszczu brzusznego, niskim poziomem dobrego cholesterolu oraz wysokim ciśnieniem krwi.



 

Odpowiedzialny za bąbelki w gazowanych napojach dwutlenek węgla nie jest obojętny dla zdrowia. Nie powinny po nie sięgać osoby cierpiące na schorzenia układu krążenia (ponieważ dwutlenek węgla podnosi ciśnienie) i górnego odcinka przewodu pokarmowego, a szczególnie z chorobą refluksową. Napoje gazowane są ponadto niewskazane przed i w trakcie wysiłku - uwalniany dwutlenek węgla zwiększa bowiem objętość żołądka i ciśnienie w jamie brzusznej, uciskając przeponę i pogarszając dotlenienie. Może być także przyczyną kolki.