Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Według najnowszych danych zebranych przez firmę Nielsen od sierpnia 2008 roku do września br. Polacy kupili w sklepach i na stacjach benzynowych o 5% więcej wina niż przed rokiem. Ogólne wydatki zwiększyły się w tym czasie o 10%.
Polacy zaczynają oszczędzać i częściej niż kiedyś wybierają tańsze trunki, których cena nie przekracza 20 złotych. Potwierdzają to dane zebrane przez GUS, według których w pierwszej połowie 2009 roku sprzedaż wina sprowadzonego z Francji spadła o 35%, podczas gdy popyt na tańsze wina, np. pochodzące z Bułgarii wzrósł o 26%, z Rumunii o 48%, natomiast z Niemiec - aż o 77%. Te ostatnie, mimo że butelkowane są w Niemczech, sprowadza się w beczkach z Chile czy Argentyny, dlatego ich cena jest o około połowę niższa od wina importowanego w butelkach.
Producenci i dystrybutorzy wina mają nadzieję, że wyhamowanie tempa sprzedaży jest przejściowe. Branża liczy na ożywienie sprzedaży na przełomie 2010 i 2011 roku, z powodu stopniowego przyjmowania przez Polaków tradycji częstszego spożywania wina od innych europejskich krajów. Statystyczny Polak wypija dziś 4 litry wina gronowego rocznie, czyli siedem razy mniej niż statystyczny Niemiec, a ponad cztery niż typowy obywatel Czech.