Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
18 listopada, z inicjatywy WHO na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień POChP, choroby będącej czwartą pod względem liczebności przyczyną zgonów. W tym roku hasło obchodów brzmi: "Bez tchu ale z nadzieją".
POChP, czyli rozedma płuc i przewlekłe zapalenie oskrzeli charkteryzuje się ograniczeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe, które skutkuje kaszlem i dusznościami podczas wysiłku.
Od 85 do 90% przypadków tej choroby to bezpośredni skutek palenia papierosów. Dym tytoniowy wywołuje w oskrzelach przewlekły stan zapalny prowadzący do przerostu błony śluzowej oskrzeli i stopniowej destrukcji miąższu płucnego. Konsekwencją tych zmian jest nieodwracalna obturacja, czyli zmniejszenie światła i drożności układu oddechowego.
W ostatnim czasie wzrosła liczba zachorowań na POChP wśród kobiet. Obecnie na POChP cierpi około 600 milionów ludzi na świecie, a każdego roku 3 miliony pacjentów umiera z jej powodu. Choroba stanowi czwartą przyczynę zgonów na świecie, ale według szacunków w 2020 roku przesunie się na miejsce trzecie.
W Polsce na POChP cierpi około 2 miliony osób, ale prawidłowa diagnoza obejmuje jedynie 400 tysięcy pacjentów. Pozostali chorzy żyją w nieświadomośi i nie leczą się. Każdego roku, z powodu POChP umiera około 15 tysięcy Polaków.
Ta groźna choroba rozwija się podstępnie i bardzo powoli, nawet przez 20-30 lat. Początkowym, często lekeważonym objawem jest kaszel. Później stopniowo pojawiają się duszności przy większym, a następnie nawet nieznacznym wysiłku. Z czasem, choroba prowadzi do inwalidztwa oddechowego (pacjenci wymagają ciągłego stosowania tlenoterapii, a niektórzy również respiratora) i przedwczesnej śmierci.
Podstawą rozpoznania POChP jest wykrycie obturacji w badaniu spirometrycznym. Mierzy się w nim objętość wydychanego powietrza podczas pierwszej sekundy forsowanego oddechu - FEV1 i dokonuje się oceny rezerwy wentylacyjnej płuc. U nałogowych palaczy spadek FEV1 w ciągu roku przebiega aż dwukrotnie szybciej niż u osób niepalących.
Spirometrii regularnie powinny poddawać się osoby palące, byli palacze, a także osoby pracujące w szkodliwych warunkach, tj. narażone na wdychanie pyłów, toksycznych gazów, oparów czy chemikaliów. W Polsce w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia badanie spirometryczne wykonują lekarze pierwszego kontaktu. Wykrycie POChP we wczesnym etapie rozwoju pozwala na pomoc pajentom poprzez odpowiednie leczenie. Jest to szczególnie ważne, gdyż POChP jako choroba przewlekła i postępująca wpływa także na stan psychiczny pacjentów. Często towarzyszy jej depresja i odczuwanie lęków, a chorzy czterokrotnie częściej chorują też na zawał serca, udar mózgu i raka płuc.
Podstawą leczenia POChP jest rzucenie palenia. Nie jest to w stanie odwrócić zaistniałych już zmian w układzie oddechowym, jednak może zahamować postęp choroby i znacznie poprawić skuteczność zastosowanej terapii.
Zdaniem specjalistów chorzy na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc w Polsce muszą zmagać się z wieloma problemami, takimi jak brak pełnej refundacji leków, niedostateczny dostęp do domowej tlenoterapii oraz zbyt mała pomoc państwa w leczeniu nałogu palenia papierosów. Leczenie lub zapobieganie chorobie jest utrudnione także ze względu na brak możliwości korzystania z poradni antynikotynowych, a finansowanie takich placówek w Polsce stoi na bardzo niskim poziomie.