Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Adam Fronczak - wiceminister zdrowia zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że sprzedaż e - papierosów poza aptekami, czyli w w sklepach i supermarketach, także internetowych - zostanie wycofana.
Elektroniczne papierosy, które są alternatywą dla zwykłych wyrobów tytoniowych, cieszą się oraz większym powodzeniem w całej Europie. Reklamowane są jako skuteczny sposób na zerwanie z nałogiem - nie pozbawiają palaczy przyjemności zaciągania się nikotyną, ale nie dostarczają organizmowi substancji smolistych.
W Polsce można je bez problemu kupić m.in. za pośrednictwem internetu lub na specjalnych stoiskach w galeriach handlowych. Ich cena waha się od 170 do 440 złotych. Na polski rynek e-papierosy trafiają ze Wschodu.
Wiceminister zdrowia argumentuje, że e - papierosy nie są dokładnie zbadane, a oprócz nikotyny zwierają inhalatory, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Ponadto mogą zawierać substancje silniej uzależniające niż zwykłe papierosy.
Polskie Ministerstwo Zdrowia podąża za wzorem innych państw przeciwnych sprzedaży elektronicznych papierosów. Stany Zjednoczone i Francja rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży tych produktów, gdyż Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała, że są one niebezpieczne. Taki zakaz obowiązuje już np. w Hongkongu, a np. w Austrii e - papierosy sprzedawane są wyłącznie w aptekach.
Polscy politycy pracują obecnie nad projektem ustawy dotyczącej e-papierosów.