Dwóch amerykańskich naukowców - Nicholas Christakis i James Fowler zbadało wpływ sieci społecznej na zdrowie. Okazało się, iż istnieje pojęcie „społecznego zarażania się”, np. otyłością czy nałogiem palenia papierosów.

 

Specjaliści przeanalizowali dane zebrane od około 15 tysięcy osób, które w okresie ponad 50 lat wzięły udział w Framingham Heart Study - badaniach dotyczących epidemiologii nadciśnienia i chorób serca.


 

Co ciekawe okazało się, że ryzyko stania się otyłym wzrastało o 57% w przypadku tych respondentów, którzy mieli otyłych przyjaciół. Społeczne zarażanie się otyłością „przeskakuje” ponadto pierwszy poziom relacji - ryzyko nadmiernego przybrania na wadze rośnie o 20%, jeśli otyły jest przyjaciel przyjaciela. Zdaniem autorów badania nawet przy trzecim poziomie relacji ryzyko to rośnie o 10%.

 

Okazało się, że wpływ sieci społecznej - presja grupy - oznacza również przejmowanie nałogu palenia papierosów.
 

"Zarażamy" się także nastrojem osób, w otoczeniu których przebywamy, zarówno jeśli jest on negatywny, jak i pozytywny.
 

Amerykanie twierdzą, że nastroje i sposoby zachowania rozprzestrzeniają się na drodze podświadomej formy mimikry. Podświadomie dostosowujemy swoje zachownie i zwyczaje do tego, co widzimy w zachowaniach naszych przyjaciół. I tak np. jeśli wszyscy znajomi jedzą deser, trudno jest świadomie zrezygnować z tej kalorycznej przyjemności, jeśli wszyscy koledzy wychodzą w przerwie w pracy zapalić papierosa, nie dołączenie do grupy oznacza pewne wykluczenie społeczne, któremy mniej lub bardziej świadomie chcemy zapobiec, często godząc się nawet na rozpoczęcie palenia.