Wyniki badań przeprowadzonych pod kierunkiem prof. Mariusza Jędrzejki przez pracowników Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej Pedagogium w Warszawie świadczą, że 93% osób zatrudnionych w sektorach bankowym i finansowym korzysta z jakiejś substancji wspomagającej, stymulującej lub z innych środków chemicznych.
 

Raport powstał na bazie rozmów z 441 respondentami, wśród których znalazły się zarówno osoby na stanowiskach kierowniczych, jak i szeregowi pracownicy.

 

Dominującą substancją psychoaktywną wśród używek i stymulantów używanych przez badanych okazał się alkohol. Jego spożywanie zadeklarowało aż 92% badanych. 43% z nich po procentowe napoje sięga częściej niż kilka razy w tygodniu, blisko 18% pracowników pije każdego dnia, natomiast niecałe 8% respondentów przyznało się, że spożywa  alkohol w trakcie godzin pracy, zwykle w trakcie lunchu.

 

Dużą popularnością wśród pracowników korporacji cieszą się też napoje energetyzujące - regularnie sięga po nie 50% z nich. Często taki napój zastępuje kawę.

 

Osoby pracujące w warunkach silnego obciążenia fizycznego i psychicznego stosunkowo często sięgają też po wciąż legalne dopalacze. Pomimo oznaczeń na opakowaniach "produkt przeznaczony wyłącznie do celów kolekcjonerskich" i "nie nadaje się do spożycia przez ludzi", są one używane podobnie jak narkotyki, w celu pobudzenia organizmu i zwiększenia koncentracji. Chwilowa poprawa nastroju i mobilizacja do działania zawsze skutkuje pojawieniem się efektów ubocznych dopalaczy, takich jak bezsenność, brak łaknienia i fatalne samopoczucie.
 

Inni, by poprawić swą koncentrację w pracy stosują także leki na chorobę Alzheimera, narkolepsję lub ADHD, których dodatkowym skutkiem działania jest stymulacja mózgu. Według danych firmy IMS Health w Polsce tego typu specyfików sprzedaje się ponad sześć milionów opakowań rocznie.
 

Od kilku lat stale rośnie również liczba osób, które w związku z obciążeniem zadaniami zawodowymi lub niepowodzeniami w pracy, sięga po narkotyki. Raport Pedagogium podaje, że co drugi respondent zna osobę ze swojej firmy, która okazjonalnie przyjmuje narkotyki, a 11% badanych zna więcej niż 5 takich osób. Do grupy zawodów, których przedstawiciele narkotyują się najczęściej należą: informatycy, doradcy klienta, przedstawiciele handlowi, niższa kadra zarządzająca, maklerzy, ludzie showbiznesu i pracownicy mediów.
 

Pracodawcy dopiero zaczynają zdawać sobie sprawę z narkotykowego problemu swoich podwładnych. Być może już niedługo, że za przykładem Szwecji również w Polsce będą przeprowadzane badania na obecność narkotyków i innych substancji odurzających w organizmie pracowników.