Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Na zlecenie Unii Europejskiej zespół polskich specjalistów zbadał sposób żywienia dzieci. Jak się okazało - na tle innych europejskich państw wypadamy znacznie lepiej, ale tylko w przypadku żywienia niemowląt, a już od drugiego roku życia polskie dzieci dostają zbyt dużo mięsa, tłuszczu i słodyczy, a za mało warzyw czy ryb.
Każda mama w trosce o rozwój malucha stara się, by jego dieta była uromaicona i zawierała dużo cennych dla organizmów składników. Wśród Polek panuje przekonane, że najlepszym źródłem energii jest białko pochodzące z mięsa. Okazuje się, że niektóre mamy dostarczają go dzieciom 14 razy więcej, niż potrzebują. W tej sposób pewna część maluchów je go tyle samo, co aktywni kulturyści...
Tymczasem dwulatek potrzebuje dziennie tylko 100 g chudego mięsa, a znacznie lepszym źródłem energii są dla niego węglowodany, w tym np. sycąca skrobia. W okresie, kiedy dziecko uczy się chodzić, chętniej niż po mięso sięga po pokarmy, z których szybciej może pozyskać niezbędną energię.
Z kolei w okolicy drugich urodzin aktywność malucha nieco spada, na korzyść zajęć wymagających skupienia i ćwiczących koordynację. Rozwój mózgu w tym czasie powinny więc wspomagać m.in. wielonienasycone kwasy omega-3, które znajdują się w rybach morskich i w wysokogatunkowym tłuszczu roślinnym. Ograniczenie, zamiast zwiększenia porcji mięsa, jest więc wówczas rozsądniejsze i zdrowsze dla dziecka. Eksperci zalecają, by białko zwierzęce stanowiło 60% białka w diecie dziecka, a jego źródłem było nie tylko mięso ale także mleko, przetwory mleczne, ryby i jaja.
Podstawą prawidłowej, dobrze zbilansowanej diety powinny być zboża, w postaci kasz, pieczywa i makaronu z pełnego przemiału, warzywa - surowe, gotowane na parze lub kiszone oraz nabiał, w postaci mleka, jogurtu, kefiru, maślanki i serów - prawdziwego żółtego i twarogu. Owoce, podobnie jak mięso powinny być podawane dziecku nie częściej niż raz - dwa razy dziennie, natomiast warzywa - cztery - pięć razy, czyli niemal przy każdym posiłku.