Istnieją takie psychologiczne mechanizmy obronne, które zniekształcają obraz rzeczywistości w celu obrony przed zagrożeniami. Takie czynności umysłu są reakcją na pojawiające się z pewnych powodów uczucie lęku, pojawiają się zazwyczaj w sytuacjach wewnętrznego lub zewnętrznego konfliktu.
W pewnym stopniu pomagają one porazić sobie z jakąś trudną sytuacją zachowując przy tym pozytywny obraz siebie, jednak w wielu przypadkach zakłócają zdolność do właściwego postrzegania stanu rzeczy. Pozwalają na oszukiwanie siebie samego, trwanie w świecie iluzji i złudzeń.
Z jednej strony spełniają zatem pozytywne funkcje, pozwalają na utrzymanie równowagi emocjonalnej i łagodzą wewnętrzne konflikty, jednak z drugiej strony – prowadzą do utraty obiektywizmu w ocenie rzeczywistości. Negatywne konsekwencje mechanizmów obronnych są ewidentne w przypadku uzależnień od substancji psychoaktywnych. Nie tylko wyolbrzymiają i nadmiernie forsują postawę obronną, ale też wywołują schorzenia psychosomatyczne takie jak choroba wrzodowa czy astma oraz pogłębiają depresje i nerwice, które stają się niejako stylem życia.
Każdy z nas posiada pewne mechanizmy obronne, najczęściej są one nieuświadomione. Wprawdzie zdajemy sobie sprawę z ich działania, wiemy, co robimy, ale motywacja tego pozostaje dla nas niewiadomą.
U osób niedojrzałych emocjonalnie takie czynności umysłu mogą stanowić jedyny sposób na odnalezienie się w rzeczywistości.
Takie mechanizmy jak racjonalizacja, zaprzeczanie czy fantazjowanie, występujące osobno lub łącznie, nie rozwiązują żadnego problemu, stanowią jedynie metodę walki z pojawiającymi się przykrymi emocjami.
Sytuacje, w których występują mechanizmy zaprzeczania są rozmaite, podobnie jak różne są sposoby korzystania z nich.
U osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych mechanizmy te opowiadają za system iluzji i zaprzeczania, czyli pewien system obronny, który pozwala na ukrywanie faktu uzależnienia przed samym sobą oraz przed otoczeniem. Tworzenie rozmaitych uzasadnień dla trwania w nałogu uniemożliwia tym samym na dostrzeżenie jego zgubnych skutków.
Sposób myślenia nałogowca opiera się zazwyczaj na trzech zasadach: zaprzeczania, racjonalizacji oraz projekcji.
Zaprzeczanie jest sposobem na wypychanie ze świadomości niewygodnych faktów. Powstaje z obawy o możliwość napiętnowania ze strony otoczenia, w wyniku przekonania, że uzależnienie świadczy o słabej konstrukcji psychicznej zainteresowanego oraz wskutek braku akceptacji wobec poczucia bezsilności i braku kontroli nad swoim działaniem.
Mechanizm zaprzeczania często jest bardzo silny, a konfrontacja z problemem nie jest możliwa bez pokonania go.
Racjonalizacja to wybiórcze podawanie przyczyn określonego zachowania, czasem wręcz „preparowanie” jego powodów. Tak samo jak w przypadku pozostałych mechanizmów zaprzeczania, racjonalizacja jest procesem nieuświadomionym. Wzmacnia zaprzeczanie i pozwala na trwanie w obecnym stanie, bez dostrzegania potrzeby wprowadzania zmian.
Projekcja to proces przerzucania winy na inną osobę. Takie obwinianie innych zwalnia od poczucia odpowiedzialności za własne czyny.