Uzależnienie od tytoniu uznawane jest za przewlekłą i nawracającą chorobę. Można ją przerwać, jednak często, po jakimś czasie, wraca się do nałogu. Dlatego też rzucanie palenia tytoniu jest procesem, którego trzeba się nauczyć.
Według prof. Witolda Zatońskiego z warszawskiego Centrum Onkologii, który jest jednym z najbardziej znanych w Polsce przeciwników palenia, najpierw należy spróbować zerwać z nałogiem samodzielnie. Im silniej palacz jest uzależniony, tym jest to trudniejsze, dlatego po kilku nieudanych próbach należy skorzystać już z pomocy lekarza, który pomoże w przechodzeniu przez ten trudny proces.
Większość palaczy uważa, że byłoby w stanie rzucić palenie, gdyby tylko chcieli. Nie do końca jest to takie proste. O stopniu zaawansowania nałogu mówi to, jak szybko po obudzeniu się dana osoba zapala pierwszego papierosa. Z medycznego punktu widzenia oznacza to jak szybko po nocnym samooczyszczeniu się organizmu, musi on przyjąć nikotynę, czyli narkotyk, od którego jest uzależniony.
Mniej więcej połowa palaczy musi to zrobić w ciągu pół godziny, a gdy nie uda im się zapalić w ciągu tego czasu, nie mogą normalnie funkcjonować. Trzęsą im się ręce, są poddenerwowani, nie potrafią się skoncentrować. Około 7% palących mężczyzn nie jest w stanie przespać nawet ośmiu godzin, budzi się w ciągu nocy by podać sobie nową porcję nikotyny.
Najciężej jest rzucić palenie osobom głęboko uzależnionym. Objawy odstawienia nikotyny mogą być u nich bardzo silne i modyfikują mnóstwo medycznych wskaźników, np. ciśnienie krwi. Dlatego też samodzielne próby zerwania z nałogiem, dzięki tzw. silnej woli są dobry tylko na pewnym jego etapie. Długoletni palacze mają mocno rozwinięte receptory nikotynowe, ich uzależnienie jest głębokie, dlatego bardzo trudno jest im samodzielnie rzucić. Takie osoby powinny skorzystać z metod naukowych, czyli leczenia z nałogu pod kontrolą lekarza.
Specjalista powinien kontrolować każdy etap procesu rzucania palenia, ponieważ reakcją pozbawionego nikotyny organizmu palacza mogą być nawet kłopoty z psychiką. Zadaniem lekarza jest wyjaśnienie pacjentowi, że rzucenie palenia może nie być takie łatwe, jak się mu wydaje oraz pouczenie pacjenta, co powinien robić, by proces okazał się skuteczny. Terapeuta powinien kontrolować m.in. występowanie objawów depresyjnych oraz motywować do trwania w abstynencji nikotynowej.
Odpowiednia motywacja do rzucenia palenia jest bowiem niezbędna w każdym przypadku. Nie muszą to być względy zdrowotne, równie dobrze mogą to być np. koszty ekonomiczne palenia papierosów. Wypalanie jednej paczki papierosów dziennieskali roku daje kwotę 3-4 tysięcy zł.
Według powszechnej opinii rzucanie palenia wiąże się ze zmianą metabolizmu przyjmowania pokarmu i związanym z tym przybieraniem na wadze. Bardzo często gdy nieprzygotowani do tego przez specjalistę byli palacze orientują się, że ich waga idzie w górę, wracają do palenia, uważając że to najlepszy sposób na odchudzanie. Takie przekonanie jest mylne, ponieważ prawiłowo zaplanowany proces rzucania palenia nie musi oznaczać dodatkowych kilogramów.