Szkodliwość biernego palenia dotyczy dwóch grup osób, po pierwsze dzieci, które są nieświadome zagrożenia i nie mogą się przed nim bronić, a po drugie niepalących dorosłych, którzy w niektórych sytuacjach zmuszani są do przebywania w zadymionych pomieszczeniach.
W dymie tytoniowym znajduje się ponad 4 000 związków, z których większa część ma działanie toksyczne oraz 40 substancji rakotwórczych. Wdychany jest on nie tylko przez palaczy, ale także wszystkie przebywające w jego otoczeniu osoby.
Sam dym papierosowy oraz jego specyficzny zapach może przeszkadzać w dobrym samopoczuciu, powodować szczypanie w oczy, uczulenia, ból głowy, może przenikać ubrania. To jego łatwo zauważalne skutki, jednak problem biernego palenia jest dużo bardziej poważny.
Każdego roku w Europie z powodu biernego palenia umiera ponad 19 000 osób. Najbardziej absurdalny jest fakt, że większość tych ofiar zatruwana jest we własnych domach... W większości krajów palenie w miejscach publicznych oraz w miejscach pracy regulowane jest przez odpowiednie ustawy, jednak w miejscach prywatnych nie ma takich przepisów. Dlatego umieralność z powodu biernego palenia w miejscach prywatnych wzrasta dziesięciokrotnie w porównaniu do publicznych.
Niektóre zawody, np. praca w hotelarstwie, gastronomii czy przemyśle rozrywkowym także stanowi szczególne zagrożenie skutkami biernego palenia.
Problem dotyczy wszystkich grup wiekowych, a szczególnie dzieci. Nawet jeszcze przed urodzeniem mogą się one stać ofiarami palenia tytoniu. Dzieje się tak jeśli pali matka lub gdy tylko przebywa w obecności palaczy. Skutkiem tego nierzadko są przedwczesne, zagrożone porody, wady rozwojowe dziecka lub jego zbyt niska waga urodzeniowa. Palenie papierosów w obecności małych dzieci może ponadto prowadzić do wykształcenia się wielu wad narządów już w fazie ich rozwoju, u dzieci palących rodziców często dochodzi też do infekcji dróg oddechowych, infekcji uszu czy napadów astmy. Bierne palenie jest również czynnikiem wyższego ryzyka nagłej śmierci łóżeczkowej dziecka.
Małe dzieci nie są świadome zagrożeń związanych z nałogiem ich rodziców, dlatego nawet nie starają się chronić przed dymem tytoniowym. Spędzając większość czasu w zadymionych pomieszczeniach przyzwyczają się do niego, co później może sprawić, że same uzależnią się od tytoniu.
85% dymu z wypalanego przez palacza papierosa powstaje pomiędzy zaciągnięciami. Jego unoszenie się z żarzącego się papierosa jest źródłem znacznie większej liczby trujących substancji niż w przypadku dymu wdychanego lub wydychanego przez palacza. Ponadto udowodniono naukowo, że samo wywietrzenie pokoju nie chroni przed szkodliwym wpływem dymu tytoniowego.
Powyższe fakty świadczą o realnym, poważnym zagrożeniu biernego palenia. Nałóg to osobisty wybór, którego nie powinno się narzucać innym. Nie powinno się także narażać ich na związaną z wdychaniem dymu papierosowego utratę zdrowia.
W związku z tym ustawowo wprowadza się określone ograniczenia dla palaczy. Udowodniono, że globalna polityka walki z tytoniem oraz zakaz palenia w miejscach publicznych przynosi wymierne wyniki.