Rynek narkotykowy w Polsce
Narkomania jako problem społeczny pojawiła się w Polsce na przełomie 70 i 80 lat XX wieku. Jednak już pod koniec XIX wieku dotyczyła grup społecznych mających dostęp do tego typu środków, a więc: farmaceutów, lekarzy, pielęgniarek czy artystów.
Większe zainteresowanie środkami narkotycznymi pojawiło się w drugiej połowie lat sześćdziesiątych - okresie fascynacji ideami hippisowskimi. Hasła wolności, niezależności, stanów euforycznej ekscytacji zmysłowej skłaniały do sięgania po środki odurzające coraz częściej.
Dynamiczny wzrost narkomanii przypadł na 90 –te lata XX wieku i miał niewątpliwy związek z otwarciem się Polaków na nowe kulturowe trendy oraz wzmożonym ruchem turystycznym. Bez refleksyjnie przyjęliśmy wiele zachodnioeuropejskich i amerykańskich wzorów zachowań, w tym także skłonność do eksperymentowania z narkotykami. W okresie tym nastąpił też znaczny wzrost domowej produkcji środków odurzających, próby nielegalnych upraw na lokalny terenie, wzrosło także zużycie uzależniających leków psychotropowych oraz rozpowszechniła się moda na halucynogeny.
Dzisiejszy wymiar narkomanii jest więc niejako pochodną bezkrytycznego przyjmowania mody z innych krajów, a także wynikiem nieskutecznego i nieumiejętnego programu zapobiegania jej. Rozwój zachowań narkotykowych miał także związek z rozwijającymi się wówczas subkulturami młodzieżowymi, skupionymi wokół ruchów muzycznych oraz para-religijnych. Te z kolei niosą załamanie się tradycyjnych wartości oraz ograniczenie oddziaływania wychowawczego.
Wśród narkomanów końca XX wieku wyodrębniły się zasadnicze grupy. Pierwszą stanowią osoby charakteryzujące się wysokim stopniem uzależnienia, głównie od heroiny. Nałóg dotykał ich w największym stopniu, powodując często całkowity upadek wartości moralnych, nierzadko bezdomność.
Najszerszą grupę narkomanów stanowi jednak ta, która zaczęła się kształtować na początku XXI wieku. Należą do niej osoby przyjmujące inne niż heroina narkotyki, a zwłaszcza marihuanę, amfetaminę i kokainę. Zmienił się także obraz typowego narkomana, jego wygląd zewnętrzny już nie koniecznie zdradzał nałóg na pierwszy rzut oka. Pojawił się nowy rynek zbytu, który stanowią ludzie o wysokim statusie społecznym, tacy jak młodzi menedżerowie, pracownicy reklamy i marketingu, artyści, przyjmujący np. amfetaminę w celu zwiększenia wydolności zawodowej. Popularność narkotyków wzrosła także wśród młodych ludzi, u których pojawiła się tendencja do eksperymentowania z różnymi środkami, zwłaszcza podczas zabawy.
Efektem działań prowadzonych przez zorganizowane grupy przestępcze jest wprowadzanie do nielegalnego obrotu coraz to nowych środków odurzających. Nowym zjawiskiem jest także zwiększanie siły oddziaływania narkotyków na organizm człowieka poprzez mieszanie ich z innymi substancjami chemicznymi i składnikami.
W skali europejskiej Polska, będąc początkowo jedynie krajem przerzutowym i docelowym, stała się jednym z większych producentów czystej amfetaminy. Nielegalne laboratoria produkujące niebezpieczne substancje znajdują się na terenie całego kraju, a głównie w województwie mazowieckim. Można zaobserwować tendencje do tworzenia małych laboratoriów w mieszkaniach, oddalonych od innych budynkach czy na terenie ogródków działkowych, w których wyprodukowane małe ilości narkotyków od razu kierowane są do sprzedaży w kraju lub za granicę. Także narkotyki naturalne hodowane są w „domowych” warunkach, w ogródkach i szklarniach uprawia się małe plantacje tych roślin.
Ciągłe zapotrzebowanie na narkotyki, wzrost uzależnionych wśród społeczeństwa ludzi stymuluje powstawanie nowych narkotykowych grup przestępczych, działających na rynku lokalnym lub większym. Polskie środowiska związane z nielegalnym obrotem narkotykowym wspierane są też przez obcokrajowców, współpracują z grupami zza granicy. Handel i przerzuty narkotyków na różne sposoby zwiększają swoją skalę. Stosowane jest werbowanie do przemytu osób z zewnątrz, głównie młodych kobiet. Wysyłane są one na zagraniczne wycieczki, a następnie zmuszane do udziału w procederze przerzutu. Narkotyki próbuje się przemycać np. w akumulatorach samochodowych, zbiornikach paliwa z podwójnym dnem, w nadkolach i kołach aut, pod wykładziną i w fotelach pojazdów itp.
Nowym zjawiskiem jest także wymiana narkotyków z innymi krajami na zasadzie „towar za towar”, np. polskiej amfetaminy na południowo-amerykańską kokainę, lub azjatycką heroinę.
Wśród Polaków używających nielegalnych substancji największą popularnością cieszy się marihuana i haszysz. Znacznie wzrasta też ilość osób używających amfetaminy. W ramach weekendowego wypoczynku, podczas zabawy, często spotyka się zastępowanie alkoholu narkotykiem, a niekiedy łączenie ze sobą tych dwóch używek. W Polsce zmienia się obraz narkomanii, następuje zwrot w kierunku palenia, wdychania i połykania substancji psychoaktywnych, spada natomiast liczba osób przyjmujących narkotyki dożylnie.
Z obserwacji wynika, iż osoby zażywające substancje psychoaktywne wychodzą często poza ramy zwykłego eksperymentu, poszukując coraz to silniejszych wrażeń, stąd też wzrost spożywania narkotyków silniejszych, zwłaszcza amfetaminy. W pewnych grupach, już nie tylko wśród młodych ludzi – narkotyki stają się składnikiem, zwłaszcza weekendowego i wakacyjnego życia, a także elementem towarzyszącym aktywności zawodowej i sposobem na odreagowanie. Stanowią niejako stymulator wypoczynku i rozrywki.
Grupa najciężej uzależnionych, głównie od heroiny, nie rozwija się tak dynamicznie. Biorąc pod uwagę najbardziej skrajny stan głębokiego uzależnienia, wykluczający daną osobę poza margines społeczeństwa, obserwuje się w Polsce nawet tendencje spadkowe. Mimo spadku podaży na heroinę, zapotrzebowanie na inne silne narkotyki, np. na kokainę ciągle rośnie. Według szacunków od 30 000 do 40 000 osób w naszym kraju znajduje się w stanie głębokiego uzależnienia od narkotyków, z czego około 8000 się leczy.
Do nowych zagrożeń należy wzrost popularności tzw. pigułki gwałtu – GHB oraz poszukiwanie środków zastępczych. Sprzedaż narkotyków staje się coraz bardziej rozpowszechniona w miejscach publicznych, takich jak dyskoteki, puby, stadiony. Drobni dealerzy są coraz młodsi, podobnie jak ich klienci. Obniża się wiekowy próg pierwszych narkotykowych eksperymentów. Uczniowie biorą narkotyki by przetrwać serię sprawdzianów czy sesję, kierowcy ciężarówek by pokonać dalekie odległości. Wzrasta też liczba osób zatrzymanych podejrzanych o posiadanie, pośrednictwo w sprzedaży czy też produkcję narkotyków. Problemem jest też wysoki odsetek uzależnionych więźniów.
Podsumowując, polski rynek narkotykowy charakteryzuje się wyraźną tendencją zwiększania się liczby osób eksperymentujących, zwiększeniem podaży na narkotyki, spadek ich cen, wzrost liczby dealerów oraz przemytów, a także wzrost rodzinnej produkcji i upraw. Patologia ta obejmuje swoim zasięgiem wszystkie grupy społeczne, a najszybciej rozprzestrzenia się wśród młodych ludzi. Dominujących narkotykiem jest marihuana, ale popyt na haszysz, amfetaminę i kokainę także rośnie. Powoduje to szybki rozwój przestępczości związanej z narkotykami.