Wyniki badań firmy PMR Reaserch mówią, że 2/3 Polaków kupiło jakiś preparat witaminowy, środek odchudzający lub odżywkę przynajmniej raz w życiu, a pozostali przynajmniej myśleli o jego nabyciu.
 

Tymczasem co piąty preparat pochodzący z importu nie spełnia polskich norm, głównie dotyczących prawidłowego oznakowania produktów, a w przypadku 2-3% suplementów diety stwierdzono przekroczenia dopuszczalnej ilości metali ciężkich.
 

Wypuszczenie na polski rynek suplementu diety lub odżywki będacej "środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia", nie wymaga nawet rejestracji preparatu. Wystarczy złożenie stosownego powiadomienia w Głównym Inspektoracie Sanitarnym o wprowadzeniu produktu do obrotu. Ten w przypadku wątpliwości odnośnie np. jego składu, wymaga od producenta lub importera przedstawienia opinii Urzędu Rejestracji Leków lub opinii naukowej, potwierdzającej kwalifikację i bezpieczeństwo składu. Urzędnicy jednak nie są w stanie i nie mają obowiązku zbadania działania specyfiku w przypadku suplementów i odżywek. Sprawdzają oni, czy preparat nie szkodzi ludziom, ale to, czy faktycznie pomaga już kwestią zaufania pomiędzy producentem a nabywcą.

W większości przypadków suplementów diety cały proces produkcyjny odbywa się prawidłowo, w oparciu o najnowocześniejsze technologie wytwarzania, a kolejne etapy projektowania, wyboru surowców, prób pilotażowych aż po przekazanie gotowego wyrobu do dystrybucji są kontrolowane.

Jednak niektórzy nieuczciwi producenci dodają do swoich wyrobów nielegalne substancje, by spotengować ich działanie, nie ujawniając ich jednocześnie w składzie. Takie sfałszowanie jest trudne do wykrycia w ogólnych testach laboratoryjnych, a przyjmowanie takich suplementów niesie ze sobą duże ryzyko.

Jeśli sanepid wykryje zmodyfikowany preparat, nakazuje producentowi wycofanie go z rynku i może obciążyć go karą finansową - aż do trzydziestokrotności przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 1 mln złotych.

Nie należy zapominać, że przyjmując suplementy i odżywki odchudzające lub przyśpieszające przyrost masy mięśniowej bez treningu jest bezskuteczne. Takie preparaty najlepiej działają wtedy, gdy są jedynie uzupełnieniem, a nie zastępstwem zdrowej diety i ćwiczeń.
 

Nie należy ich kupować "na oko", kierując się jedynie opiniami sprzedawcy lub znajomych, warto sprawdzić, czy dany preparat posiada odpowiednie atesty, np.  Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej.

Kompleksowa suplementacja jest odpowiednia tylko sportowców trenujących wyczynowo. W pozostałych przypadkach chęć wzbogacenia treningu suplementami czy odżywkami powinna być poprzedzona wizytą u specjalisty, który ułoży odpowiednią dietę oraz przeprowadzeniem badań krwi i moczu, by dowiedzieć, czego faktycznie brakuje organizmowi.