Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
W ubiegły wtorek Sąd Najwyższy w Argentynie zalegalizował używanie marihuany w małych ilościach, otwierając tym samym drogę do zmian w polityce antynarkotykowej kraju.
Orzeczenie to było następstwem procesu dotyczącego incydentu z udziałem pięciu młodych mężczyzn, którzy zostali aresztowani za posiadanie kilku skrętów. Sąd uznał, iż takie traktowanie posiadaczy niewielkiej ilości marihuany na własny użytek jest niezgodne z konstytucją, ponieważ każdy człowiek ma prawo wybrać swój styl życia bez konieczności ingerencji władz. W orzeczeniu nie sprecyzowano, jaka ilość posiadanych narkotyków ma być traktowana jako "na własny użytek".
Tym samym Sąd stwierdził, że palenie marihuany w Argentynie jest legalne, pod warunkiem, że nie powoduje zagrożenia dla innych niż palacz osób, nie szkodzi porządkowi ani moralności publicznej . W ten sposób chce chronić prywatne życie dorosłych obywateli. Zdaniem przedstawicieli prawa dotychczasowa, represyjna polityka antynarkotykowa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, jednak zastrzegają oni, że przyzwolenie na wypalenie skręta nie oznacza zgody na nieograniczone zażywanie narkotyków.
Uznanie palenia marihuany za legalne zostało zdecydowanie skrytykowane przez Kościół katolicki, z którego wiarą identyfikuje się 91% Argentyńczyków oraz przez część argentyńskich organizacji. Argentyński Związek Antynarkotykowy obawia się, że taka decyzja Sądu może prowadzić do zwiększenia się liczby Argentyńczyków z problemami osobistymi.
W Ameryce Południowej zauważalna jest ostatnio tendencja do liberalizacji prawa dotyczącego miękkich używek. Wtorkowe orzeczenie Sądu Najwyższego w Argentynie jet kolejnym krokiem w tym kierunku.
Wcześniej podobną zgodę na posiadanie niewielkiej ilości "miękkich" narkotyków wydał już m. in. sąd w Wenezueli, w Ekwadorze i w Kolumbii. Najbardziej liberalne podejście do narkotyków ma od niedawna Meksyk, w którym posiadać można nie tylko marihuanę, ale także niewielką ilość kokainy czy heroiny.