Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób szacuje, że około 30% palących kobiet nie przestaje palić, gdy zachodzi w ciążę.

Już wcześniej udowodniono, że narażanie płodu na działanie tytoniu wiąże się z długotrwałymi negatywnymi neurobehawioralnymi konsekwencjami u noworodków, między innymi z zaburzeniami w zachowaniu i hiperaktywnością.

Najnowsze badania wykazały dodatkowo, że palenie matki wpływa także na neurologię zachowania noworodka. Zaobserwowano, że dzieci palaczek szybciej się denerwują i niepokoją, w związku z czym potrzebują większej opieki i częstszych interwencji z zewnątrz. Niemowlę, które ławo się denerwuje może sprawiać większe trudności wychowawcze już w najwcześniejszym okresie, co może szkodzić i zakłócać rozwijającą się relację między matką a dzieckiem.

Specjaliści trwierdzą, że czynniki te w połączeniu ze stresującym otoczeniem poporodowym i niedostatecznym przygotowaniem umiejętności rodzicielskich, może stanowić przyczynę długotrwałych, negatywnych następstw behawioralnych u dzieci.