Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Do polskiego sejmu trafił już nowy projekt ustawy SLD, w którym politycy proponują szereg zmian dotyczących funkcjonowania tzw. funshopów.
Lekarze ostrzegają, że łatwo dostępne dopalacze działają podobnie jak narkotyki i mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Tymczasem ich popularność w ostatnim czasie nieustannie rośnie, a sklepów, gdzie są sprzedawane ciągle przybywa. Międzynarodowa firma, która otworzyła w Łodzi pierwszy tego typu punkt sprzedaży w Polsce, już wcześniej sprzedawała dopalacze za pośrednctwem internetu. W najbliższym czasie zamierza utworzyć 100 sklepów w na terenie całego kraju. Przedstawiciele importera używek przekonują, że są one legalną alternatywą dla niebezpiecznych substancji narkotycznych oraz produktem...kolekcjonerskim.
Lekarze natomiast ostrzegają, że dopalacze, a zwłaszcza te zawierające składnik BZP, to specyfiki w działaniu zbliżone do amfetaminy, zawierające około 10% mocy tego groźnego narkotyku.
Projekt ustawy przygotowany przez posłów przewiduje uznanie wszystkich dopalaczy za używki. W konsekwencji nie mogłyby być one sprzedawane osobom nieletnim, a ich reklama byłaby zakazana, podobne jak sprzedaż przez internet i w pobliżu szkół.
Autorzy ustawy ponadto chcą, by produkty sprzedawane w funshopach zostały obłożone podatkiem akcyzowym, podobnie jak alkohole i wyroby tytoniowe.