Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Szwedzko - brytyjski zespół naukowców pracuje nad stworzeniem urządzenia, które ma ułatwić walkę z podróbkami leków.
Światowy rynek fałszywych leków w 2010 osiągnął wartość około 75 miliardów dolarów. To niewiele mniej niż zyski płynące z handlu narkotykami...
Najgorzej sytuacja wygląda w Afryce, gdzie według szacunków nawet połowa sprzedawanych tam leków na malarię może być nieskuteczna lub wręcz szkodliwa.
Celnicy i policja bardzo często nie są w stanie sprawdzić, czy importowane i eksportowane farmaceutyki faktycznie zawierają substancje czynne w odpowiedniej ilości i nie zawierają innych, być może szkodliwych składników.
Pomóc w tym ma specjalne urządzenie, wykorzystujące technologię rezonansu jądrowego. Umieszczałoby się w nim próbkę leku, która przebywając w polu magnetycznym zostałaby napromieniowana falami elektromagnetycznymi. Następnie zależnie od tego, jakie substancje znajdowałyby się w testowanym leku, emitowane byłby różne sygnały, pozwalające na sprawdzenie, czy dany specyfik faktycznie zawiera określoną substancję aktywną.
Działający w ten sposób prototyp ma powstać w ciągu najbliższych dwóch lat.
Większość podróbek leków produkowanych jest w Chinach i Indiach, skąd poprzez działania zorganizowanych grup przestępczych trafia na światowy rynek.
Część fałszywek zawiera jedynie nieszkodliwe substancje wypełniające, jednak do nieświadomych zagrożenia konsumentów trafiają też leki zawierające szkodliwe, ale tanie substancje, takie jak np. trutka na szczury...