Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Badania przeprowadzone przez kanadyjskich naukowców dowodzą, że palenie fajek wodnych zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza wśród młodych mężczyzn.
Palenie tytoniu za pośrednictwem fajek wodnych już od dawna powszechne na Bliskim Wschodzie, w północnej Afryce i w części Azji. W ostatnich latach zwyczaj ten zawędrował do USA i innych zachodnich krajów.
Badacze dowiedli, że w ostatnich latach liczba użytkowników fajek wodnych wśród mieszkańców Montrealu potroiła się. W ten sposób w minionym roku tytoń paliło aż 23% osób w wieku od 18 do 24 lat.
Wyniki te pokrywają się z badaniami przeprowadzonymi w innych krajach: w USA, Australii i w Europie. Przykładowo, w 2008 roku 20% uczniów jednego z uniwersytetów amerykańskich używała fajek wodnych w miesiącu poprzedzającym badanie.
Najliczniejszą grupą użytkowników tych urządzeń są 18 - 20 - letni anglojęzyczni mężczyźni z zamożnych domów. Okazuje się też, że osoby palące tytoń poprzez fajki wodne są bardziej skłonne do palenia papierosów, picia alkoholu lub stosowania narkotyków, szczególnie marihuany, niż osoby, które nigdy jej nie paliły. 75% użytkowników fajek przyznało się do palenia marihuany w ubiegłym roku, w porównaniu z 35% osób ich nie używających.
Popularność takiej formy palenia tytoniu może być częściowo związana z poglądem, że jest on bezpieczniejszy niż tradycyjne papierosy. Tymczasem dym z fajek wodnych zawiera nikotynę, tlenek węgla i substancje rakotwórcze, które mogą zawierać nawet większe ilości metali ciężkich i substancji smolistych niż dym papierosowy.
Nie wiadomo jeszcze, czy palenie fajki wodnej ma wpływ ryzyko chorób serca i nowotworów, jednak ostatnie badania wykazały, że może ono zwiększać częstość akcji serca i ciśnienie krwi, a także upośledzać czynność płuc.