Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Dr Laurent Brondel z Europejskiego Centrum Badań nad Smakiem i jego zespół wyliczyli, że gdy czas snu zostanie skrócony z 8 do 4 godzin, ludzie spożywają dodatkowo w ciągu dnia około 560 kalorii. Ich zdaniem niewystarczający czas nocnego odpoczynku prowadzi do wzrostu apetytu.
Częściowo może tlumaczyć to fakt, że w ostatnich kilkudziesięciu latach obserwuje się jednoczesny wzrost liczby otyłych osób oraz skrócenie czasu snu. Autorzy badania twierdzą, że ograniczenie snu może być jednym z czynników środowiskowych, które przyczyniają się do epidemii otyłości.
Przeprowadzone do tej pory badania dotyczyły korelacji między skróconym czasem snu a wyższym wskaźnikiem masy ciała. Francuscy badacze po raz pierwszy sprawdzili, jakiej zmianie ulegną (i czy w ogóle) wzorce odżywiania osób z prawidłową masą ciała, gdy zaczną mniej spać.
Specjaliści prześledzili wzorce snu, jedzenia i wydatkowania energii u 12 zdrowych młodych mężczyzn, podczas dwóch 48-godzinnych sesji. Pierwsze dwa dni stanowiły okres kontrolny - ochotnicy zachowywali się tak jak zwykle, a ich zadaniem było jedynie zapisywanie w dzienniczku długości snu, wszystkich zjadanych pokarmów i podjętej aktywności fizycznej. Podczas drugiej sesji pierwszego dnia uczestnicy położyli się spać o północy i wstali o ósmej rano, a drugiego dnia spali jedynie od drugiej w nocy do szóstej rano. W ciągu obu dni mogli jeść, ile tylko chcieli.
Jak się okazało, po skróceniu nocnego odpoczynku mężczyźni przyjmowali średnio o 22% więcej kalorii (czyli o około 560 więcej). Dodatkowe kalorie przyjmowano przede wszystkim na śniadanie i kolację.