Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
W dniach 18 – 22 grudnia 2009 roku firma badawcza GfK Polonia przeprowadziła dla „Rzeczpospolitej” badanie dotyczące sposobów Polaków na oszczędzanie na własnym zdrowiu. Wzięło w nim udział 989 dorosłych Polaków (w tym 94 osoby pomiędzy 60 a 65 rokiem życia).
Okazuje się, że co czwarty Polak rezygnuje z kupowania niezbędnych leków, a wśród starszych osób aż 40% podejmuje taką decyzję.
24% Polaków przyznało się do niewykupywania leków przepisanych przez lekarza, 27% zadeklarowało, że w ogóle rezygnuje z prywatnych wizyt u specjalistów, 16% - z dodatkowej rehabilitacji, a 14% - z pobytu w sanatorium.
Nieco gorzej sytuacja przedstawia się wśród osób starszych - około 40% z nich niewykupuje leków, prawie połowa rezygnuje z płatnych wizyt u specjalistów, a 95% twierdzi, że nie jeździ do sanatoriów, gdyż ich na to nie stać.
W opinii resortu zdrowia leki w Polsce należą do najtańszych w Europie mimo, że mamy jedne z najwyższych w UE dopłat pacjentów do tych leków. Obecnie około 1/3 wydatków na farmaceutyki ponosimy z własnej kieszeni.
W przeciągu ostatnich kilku lat wydatki Polaków na zdrowie zwiększyły się nawet o 1/4. Ma to związek ze wzrostem dochodów oraz z tym, że według badań socjologicznych zdrowie jest dla nas bardzo ważne. Polacy chętnie się leczą, a w pewnym wieku stają się wręcz hipochondrykami.
Leczenie większości powszechnie występujących chorób, takich jak nadciśnienie czy cukrzyca, jest stosunkowo tanie. Ceny takich farmaceutyków w ostatnich latach wyraźnie spadają, głównie za sprawą konkurencji między producentami. Wyjątkiem są jednak leki na rzadkie choroby - ich leczenie bardzo często jest niezwykle drogie.
Ministerstwo Zdrowia chce, by został wprowadzony przepis, który zlikwiduje promocje leków refundowanych tak, by w każdej aptece miały one taką samą cenę. Jeśli zostanie wprowadzony - znikną tzw. leki za grosz, sprzedawane poniżej ich oficjalnej ceny, w przypadku których producenci i aptekarze rezygnują z części opłat od pacjenta, zadowalając się tylko refundacją od NFZ. Taka praktyka, obok oszczędności dla pacjenta, prowadzi jednocześnie do patologii - masowego wykupywania leków, które w rzeczywistości nie są im potrzebne.
Wyniki sondażu mówią, że około 1/3 Polaków porównuje ceny leków i wybiera tańsze preparaty. Takimi promocjami zainteresowanych jest aż 60% osób pomiędzy 60 a 65 rokiem życia, głównie kobiet.
Jeśli proponowane przez Ministerstwo Zdrowia zmiany wejdą w życie, wówczas ostateczna cena leków będzie ustalana przez państwo. Oprócz korzyści, takie rozwiązanie może jednak utrudnić konkurencję pomiędzy producentami i tym samym spowodować wzrost cen leków.
29% badanych przyznaje, że zdarza im się zamieniać przepisany przez lekarza lek na jego tańszy odpowiednik. Ponad 90% wie, że jest taka możliwość – w świetle obowiązującego prawa aptekarz ma wręcz obowiązek informowania pacjenta o tym, że są tańsze odpowiedniki drogiego leku.
Niestety nie zawsze przepis ten jest przestrzegany.